Miłe złego początki
W piękne niedzielne przedpołudnie na stadionie w Tymbarku doszło do pojedynku w ramach trzynastej kolejki IV ligi małopolskiej pomiędzy miejscowym Klubem Sportowym a BKS-em Bochnia.
Mecz rozpoczął się idealnie dla podopiecznych trenera Rafała Mazura, którzy już w 13 minucie objęli prowadzenie. Idealnym podaniem popisał się Adrian Mrózek a Marcin Krywobodorenko skorzystał z okazji i zdobył bramkę na 1-0. Kolejne minuty upływały na ostrej grze ze strony zawodników z Bochni czego efektem była czerwona kartka dla zawodnika drużyny gości w 32 minucie. Goście w pierwszej połowie mogli doprowadzić do wyrównania ale w sytuacji sam na sam z naszym bramkarzem napastnik przyjezdnych nie zdołał strzelić bramki.
Druga połowa rozpoczęła się od dwóch sytuacji dla KST. Najpierw Tobiasz Sułkowski oddał zbyt słaby strzał prosto w bramkarza a następnie popularny Krywo uderzył niecelnie na bramkę drużyny z Bochni. Nic nie wskazywało na nadchodzącą katastrofę. Z powodu kontuzji w 54 minucie boisko musiał opuścić Łukasz Rys i nasza gra nie wiedzieć czemu nagle się posypała. Proste błędy w obronie spowodowały utratę kilku bramek w niewielkim odstępie czasowym. Nikt z drużyny nie umiał zareagować odpowiednio na wydarzenia boiskowe. Po prostu cała drużyna nagle stanęła, nawet zmiany przeprowadzone przez trenera Mazura nic nie wniosły. Ta porażka będzie boleć jak żadna inna, ponieważ mimo liczebnej przewagi daliśmy sobie wbić 4 gole sami nie mogąc sobie stworzyć 100% sytuacji. Z każdej porażki trzeba wyciągać wnioski i szukać pozytywów, a takie były i w tym meczu. Dobre spotkanie rozegrał Maciek Czyrnek, który w podstawowym składzie zastąpił Darka Porębskiego. Drugim pozytywem był fakt debiutu w pierwszej drużynie młodziutkiego Mirka Kordeczki, który dwa tygodnie temu ukończył 16 lat. Obydwaj zawodnicy są przykładem na to, że w Tymbarku są młodzi zdolni piłkarze, którzy przebojem mogą wywalczyć sobie miejsce w podstawowym składzie pierwszej drużyny. Teraz na barkach trenera Mazura spoczywa obowiązek mądrego i stopniowego wprowadzania ich w dorosłą piłkę, tak aby KST miał z nich pożytek na najbliższe lata.
Do rozegrania pozostały nam 4 mecze i jeżeli myślimy o spokojnej zimie to trzeba zacząć zdobywać punkty już w najbliższej kolejce. Na własnym stadionie już w najbliższą sobotę o godzinie 14 podejmować będziemy drużynę Skalnika Kamionka Wielka.
KS TYMBARK – BKS BOCHNIA 1 : 4 (1 : 0)
1-0 Krywoborodenko 13, 1-1 gol dla gości w 66 minucie, 1-2 gol dla gości w 68 minucie, 1-3 gol dla gości w 74 minucie, 1-4 gol dla gości w 81 minucie.
Żółte kartki: Boczoń – Czarnecki dwie, Górecki, Siwek. Czerwona kartka: Czarnecki 32 minut (BKS Bochnia) w konsekwencji drugiej żółtej.
TYMBARK: Zawada - Ł. Ryś (54 Miśkowiec), Wojtasiński, Boczoń, Olejarz – Mrózek, S. Porębski (71 Urbański), Sułkowski, Czyrnek (74 M. Kordeczka), Krywoborodenko – Niezabitowski (65 Dariusz Porębski).
Komentarze